W
ostatnim rozdziale :
- Jesteśmy.. - Spojrzał w moją stronę z uśmiechem.
- Kamil ja na prawdę zadowoliła bym się zwykłym barem... O takich restauracjach nawet nie marzę..
- No chodź. - Złapał mnie za rękę.
- Pójdę jeżeli zapłacimy po połowie.
- Ohh.. Ola. Chodź i nie marudź. - Grzecznie jak mała dziewczyna poszłam za nim.
Kelner zaprowadził nas do osobnego stolika położonego na uboczu. Świece i róże..
**
- W końcu wolny wieczór. - Moje myślenie przerwał dzwonek do drzwi.
- Kto to ? - Poszłam zobaczyć kogo niesie. Musiałam wyglądać komicznie. Luźne spodnie, duża bluza za pupę i wielka miska popcornu. Doszłam do przedpokoju, stałam przed drzwiami, postanowiłam od razu otworzyć. Złapałam za klamkę i je otworzyłam.
- C-co ty tu do cholery robisz ?! - Zmrużyłam oczy i wzięłam jedno ziarenko popcornu.
- Wiem, że siedzisz sama. - Konrad stał prze de mną ze szczerym uśmiechem, filmem i pizzą.
- Kamil i Olka Ci powiedzieli ? - Skierowałam się w stronę salonu. Nie wiedziałam czy chłopak poszedł za mną. Szczerze ? Pomału przywiązuję do tego gościa. Jest naprawdę spoko.. Pomału zaczynam czuć do niego coś więcej.
Usiadłam na kanapę, przyciągnęłam nogi do klatki piersiowej i owinęłam się bluzą. Okazało się, że najmłodszy z Bednarków poszedł za mną.
- To jak oglądamy „Niemożliwe” czy może masz jakąś inną propozycję ? - Uniósł lewą brew do góry.. To u nich rodzinne.
- Możemy obejrzeć, włącz film. Ja pójdę po talerzyki.
**
- Kamil.. Muszę Ci powiedzieć, że przeszłeś samego siebie. - Spojrzałam w jego piękne czekoladowe oczy. Zbliżyliśmy się do siebie i pocałowaliśmy.
- Kocham Cię. Bardzo Cie kocham.. Nawet nie wiesz jak zmieniłaś moje życie.
- Myślałam, że wywróciłam do góry nogami. - Puściłam oczko. - Kamil – Dotknęłam jego ręki. - Jesteś jedna z ważniejszych osób w moim życiu.
**
Film jest naprawdę ciekawy.. Jednak lekko się znużyłam. Siedziałam tak ja wcześniej na jednym końcu kanapy, a Konrad na drugim.. W dziwny sposób chłopak znalazł się koło mnie, jego ręka dziwnie mnie objęła.
- Konrad mogę wiedzieć co ty robisz ? - Skrzywiłam się.
- No co ? - Zdziwił się.
- Ehh.. Dobra nic.
- Jesteśmy.. - Spojrzał w moją stronę z uśmiechem.
- Kamil ja na prawdę zadowoliła bym się zwykłym barem... O takich restauracjach nawet nie marzę..
- No chodź. - Złapał mnie za rękę.
- Pójdę jeżeli zapłacimy po połowie.
- Ohh.. Ola. Chodź i nie marudź. - Grzecznie jak mała dziewczyna poszłam za nim.
Kelner zaprowadził nas do osobnego stolika położonego na uboczu. Świece i róże..
**
- W końcu wolny wieczór. - Moje myślenie przerwał dzwonek do drzwi.
- Kto to ? - Poszłam zobaczyć kogo niesie. Musiałam wyglądać komicznie. Luźne spodnie, duża bluza za pupę i wielka miska popcornu. Doszłam do przedpokoju, stałam przed drzwiami, postanowiłam od razu otworzyć. Złapałam za klamkę i je otworzyłam.
- C-co ty tu do cholery robisz ?! - Zmrużyłam oczy i wzięłam jedno ziarenko popcornu.
- Wiem, że siedzisz sama. - Konrad stał prze de mną ze szczerym uśmiechem, filmem i pizzą.
- Kamil i Olka Ci powiedzieli ? - Skierowałam się w stronę salonu. Nie wiedziałam czy chłopak poszedł za mną. Szczerze ? Pomału przywiązuję do tego gościa. Jest naprawdę spoko.. Pomału zaczynam czuć do niego coś więcej.
Usiadłam na kanapę, przyciągnęłam nogi do klatki piersiowej i owinęłam się bluzą. Okazało się, że najmłodszy z Bednarków poszedł za mną.
- To jak oglądamy „Niemożliwe” czy może masz jakąś inną propozycję ? - Uniósł lewą brew do góry.. To u nich rodzinne.
- Możemy obejrzeć, włącz film. Ja pójdę po talerzyki.
**
- Kamil.. Muszę Ci powiedzieć, że przeszłeś samego siebie. - Spojrzałam w jego piękne czekoladowe oczy. Zbliżyliśmy się do siebie i pocałowaliśmy.
- Kocham Cię. Bardzo Cie kocham.. Nawet nie wiesz jak zmieniłaś moje życie.
- Myślałam, że wywróciłam do góry nogami. - Puściłam oczko. - Kamil – Dotknęłam jego ręki. - Jesteś jedna z ważniejszych osób w moim życiu.
**
Film jest naprawdę ciekawy.. Jednak lekko się znużyłam. Siedziałam tak ja wcześniej na jednym końcu kanapy, a Konrad na drugim.. W dziwny sposób chłopak znalazł się koło mnie, jego ręka dziwnie mnie objęła.
- Konrad mogę wiedzieć co ty robisz ? - Skrzywiłam się.
- No co ? - Zdziwił się.
- Ehh.. Dobra nic.
Siedzieliśmy
tak do przyjścia „gołąbeczków”. Dopiero teraz zobaczyłam jak
Olka kwitnie przy Kamilu. Mam nadzieję, że im się uda.. Chciała
bym kiedyś czuć się tak przy jakimś chłopaku.
BLOG JEST CAŁKOWITĄ FIKCJĄ LITERACKĄ !!
________________________________________
Proszę nie krzyczcie, że krótki.. ;c Może postaram się dodać jutro kolejny, a jak nie to w środę.
PS. Proszę o szczere uwagi co co bloga i rozdziału.
BLOG JEST CAŁKOWITĄ FIKCJĄ LITERACKĄ !!
________________________________________
Proszę nie krzyczcie, że krótki.. ;c Może postaram się dodać jutro kolejny, a jak nie to w środę.
PS. Proszę o szczere uwagi co co bloga i rozdziału.